fot. Karol Makurat / tarakum.pl
ZAiKS od dawna zabiega o objęcie smartfonów, telefonów czy komputerów tzw. opłatą reprograficzną, czyli podatkiem nakładanym na czyste nośniki – płyty CD, DVD, dyski twarde, pendrive’y czy nagrywarki. Stowarzyszenie tłumaczy swoje apele faktem, iż użytkownicy smartfonów korzystają tych urządzeń do odtwarzania muzyki podobnie jak w przypadku płyt. Gdyby takie przepisy weszły w życie, ceny smartfonów, telewizorów i komputerów mogłyby wzrosnąć o sześć procent, czyli równowartość proponowanego podatku. Budżet organizacji zajmujących się pobieraniem opłat w imieniu artystów zwiększyłby się nawet o miliard złotych rocznie, a finalnie te pieniądze miałyby trafić do artystów.
Prezydent zapowiedział, że zgodzi się poszerzenie zakresu urządzeń objętych opłatą reprograficzną. Andrzej Duda zadeklarował na Twitterze, że nie podpisze ustawy mającej nakładać podatek na smartfony, komputery czy telewizory.
– Obciążenie wszystkich smartfonów opłatą (podatkiem) na rzecz ZAiKS (prawa autorskie twórców i artystów), byłoby moim zdaniem niesprawiedliwe i konstytucyjnie wadliwe. To, że masz smartfona jeszcze nie oznacza, że korzystasz z utworów – argumentuje prezydent.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.