Na ostatniej prostej przed jutrzejszym finałem Konkursu Piosenki Eurowizji atmosfera w Malmö jest wyjątkowo gęsta. Nie chodzi o emocje towarzyszące finałowemu koncertowi, ale o incydent z udziałem reprezentanta Holandii Joosta Kleina. Artysta wystąpił na dzisiejszej Paradzie Flag, ale na próbie generalnej już nie. EBU opublikowała lakoniczny komunikat, w którym poinformowano o zawieszeniu wokalisty.
– Aktualnie prowadzimy dochodzenie w sprawie zgłoszonego incydentu dotyczącego holenderskiego artysty. Do odwołania nie będzie on uczestniczył w próbach. Nie mamy na ten moment żadnych dalszych komentarzy i będziemy aktualizować sytuację – mogliśmy przeczytać w krótkim oświadczeniu.
SPRAWDŹ TAKŻE: Luna pobiła rekord Eurowizji. Niestety nie taki, z którego mogłaby być dumna
O co chodzi? Szwedzkie media donoszą, że między artystą a jednym z fotografów miało dojść do „fizycznej konfrontacji”. Na czym ona polegała i jakie będzie miała skutki – tego na razie nie wiemy.
Czy występ Holendra w finale jest zagrożony? EBU nałożyła na niego „zakaz uczestniczenia w próbach”, niewykluczone więc, że bez względu na wszystko Joost pojawi się jutro na scenie.
Artysta przebywa obecnie poza granicami Polski.
Czy wokalistka podbije platformę takim kontentem?
Artysta nie podjął wyzwania, ponieważ "zamknął rozdział pajacowania w internecie".
Organizatorzy nie szukali długo zastępstwa.
Premiera krążka we wrześniu.