fot. Anton Corbijn
Muzycy Metalliki niejednokrotnie już pokazywali, że są wrażliwi na ludzką krzywdę. Teraz grupa zdobyła się na przemiły gest w stosunku do grającego na ulicy bębniarza Sheriffa Drummana. W grudniu w Los Angeles skradziono ciężarówkę, w której znajdował się jego sprzęt. Policja zdołała odzyskać samochód, ale zestawu perkusyjnego już nie. Kiedy przykra wieść dotarła do zespołu, jego członkowie zdecydowali, że kupią Sheriffowi nowe instrumenty.
– Jesteśmy zaszczyceni, że możemy pomóc bratniemu artyście. Nie przestawaj grać – czytamy na twitterowym profilu grupy grupy. – Wielkie dzięki, chłopaki. Dziękuję za to, że poświęciliście czas i pieniądze, żeby pomóc mi robić to, co kocham – ucieszył się Drumman.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.
"Z jakiegoś powodu wciąż sprowadzamy deszcz".