fot. mat. pras.
Fani rapu żyją obecnie konfliktem na linii Drake – Kendrick Lamar, tymczasem zanosi się na to, że w najbliższych dniach może się rozkręcić kolejny beef. W piątek na rynku pojawi się nowy album Gunny zatytułowany „One of Wun”. Wygląda na to, że były kolega postanowił zepsuć mu święto i zapowiedział wydanie tego samego dnia swojego materiału.
W nie tak dawnej przeszłości Future i Gunna nagrywali razem. Drugi z raperów pojawił się na krążku „I Never Liked You” tego pierwszego, wcześniej Gunna zaprosił Future’a na „DS4EVER”. Dobre relacje artystów są już jednak wyłącznie historią. Future jest jedną z wielu osób, twierdzących, że skoro Yung Thug pozostaje za kratami, a Gunna je opuścił, to stało się tak dzięki jego współpracy z organami ścigania. Gunna oczywiście zaprzecza, ale mimo to dla części sceny stał się persona non grata.
Future nie ukrywa, że zaplanował premierę nowego materiału na 10 maja z prostego powodu – chciał zaszkodzić tym Gunnie, odciągając sporą część uwagi od jego albumu.
– Pieprzyć twój album. To nie będzie tak samo dobre jak mój mixtape – odgraża się Future. Czy na nadchodzącym wydawnictwie znajdzie się diss wymierzony w Gunnę? Niewykluczone, że tak.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.
"Z jakiegoś powodu wciąż sprowadzamy deszcz".