fot. P. Tarasewicz
W miniony weekend Coldplay dwukrotnie wystąpili w Vancouver. Podczas drugiego z tych występów miała miejsce przeurocza sytuacja. Chris Martin zaprosił na scenę 10-letniego Leo, który obchodził tego dnia urodziny. Z racji na to, że chłopiec był pierwszy raz w życiu na koncercie, lider Coldplaya zadbał o to, by był to dla niego niezapomniany wieczór. Muzyk zaimprowizował specjalną piosenkę urodzinową dla młodego słuchacza, który usiadł obok niego z mamą.
„Leo, jestem taki szczęśliwy, że siedzisz tutaj za mną / Myślę, że to najlepsze miejsce, w jakim można być, kiedy ma się 10 lat” – śpiewał Martin, dodając: „Mogłeś iść zobaczyć Justina Biebera, jest znacznie bardziej seksowny ode mnie”. Zobaczcie nagranie z Vancouver.
Jesteśmy przekonani, że po takim prezencie chodzenie na koncerty będzie teraz ulubionym zajęciem Leo. Oby miał okazję oglądać ich jak najwięcej.
Niespodzianka dla fanów zgromadzonych na PGE Narodowym.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.