Po tym jak Kendrick Lamar wypuścił „Euphorię”, Drake nie zareagował tylko w mediach społecznościowych, publikując fragment „Zakochanej złośnicy”, ale zapowiedział także odpowiedź na bicie. Jego kumpel DJ Akademiks przekonuje, że Kanadyjczyk szykuje „coś potężnego”. Tyle że K-dot nie czeka na nowy diss Drake’a i zamiast tego wypuszcza swój kolejny numer wymierzony w Drizzy’ego.
„6:16 in LA” już w tytule odnosi się do Drake’a, który ma na koncie kilka kawałków z godzinami i nazwami miast – “9AM in Dallas”, “5AM in Toronto”, “6PM in New York”, “4PM in Calabasas”, “7AM on Bridle Path” i “8AM in Charlotte”.
Jeszcze przed premierą dzisiejszego dissu dowiedzieliśmy się, że sześciominutowa „Euphoria” pierwotnie była trzykrotnie dłuższa, a to oznacza, że nawet jeśli Drake mimo wszystko nie odpowie, to niewykluczone, że Kendrick będzie go atakował dalej.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.
"Z jakiegoś powodu wciąż sprowadzamy deszcz".