fot. mat. pras.
John Legend jest jednym z niewielu muzyków, którzy zgodzili się wystąpić w dokumencie „Surviving R. Kelly”. Producenci informują, że zwracali się do takich artystów jak Mary J. Blige, Lil’ Kim, Erykah Badu, Lady Gaga i JAY-Z, ale wszyscy im odmówili. Nieoficjalnie mówi się, że nikt nie chce być łączony z R. Kellym, którego oskarża się o wykorzystywanie seksualne, maltretowanie i przemoc domową. – Większość po prostu nie chce dotykać tego tematu – przyznaje twórczyni dokumentu Dream Hampton.
W „Surviving R. Kelly” poza Johnem Legendem wypowiadają się m.in. członkowie rodziny wokalisty oraz jego ofiary. Wokalista skomentował swój udział w tej produkcji na Twitterze. – Do wszystkich, którzy piszą do mnie, że pojawienie się w tym dokumencie było aktem odwagi – ja niczym nie ryzykowałem. Wierzę tym kobietom i nie obchodzi mnie ochrona seryjnego gwałciciela dzieci. Powinniśmy podziękować Dream Hampton za wykonanie ciężkiej i potrzebnej pracy przy „Surviving R. Kelly”. Ci, którzy to przeżyli, zasługują, by ich wesprzeć i wysłuchać. Mam nadzieję, że ten dokument przybliży ich do sprawiedliwości – napisał Legend.
Dream Hampton zrealizowała „Surviving R. Kelly” dla amerykańskiej stacji Lifetime. R. Kelly już zapowiedział pozwy przeciwko osobom zaangażowanym w produkcję filmu.
Niespodzianka dla fanów zgromadzonych na PGE Narodowym.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.