Ice Cube wskazał najmocniejszy diss w historii i wyjaśnił, dlaczego mamy przyjąć jego wersję

fot. mat. pras.

Mijający rok pozwala przypomnieć o będących nieodłączną częścią kultury hiphopowej beefach. Beef Drake’a i Kendricka Lamara przyniósł kilka soczystych strzałów, na tle których zdecydowanie wyróżnia się „Not Like Us”. Utwór jest nie tylko mocnym ciosem w Kanadyjczyka, ale również ogromnym hitem, który w ciągu miesiąca odtworzono na Spotify ponad 200 mln (kolejnych 60 mln to streamy na YouTubie).

Dyskusja na temat niedawnego konfliktu rapowych gigantów skłoniła Ice Cube’a do wskazania najmocniejszego jego zdaniem dissu w historii. Artysta docenia zarówno „Not Like Us”, jak i choćby „Hit ‚Em Up” 2Paca (wymierzony w Notoriousa B.I.G. i Puffa Daddy’ego) czy „Ether” Nasa (celem ataku był naturalnie Jay-Z), jednak uważa, że żaden z tych kawałków nie ma startu do jego „No Vaseline”.

SPRAWDŹ TAKŻE: Organizatorzy Sun Festivalu odpowiadają ReTo

Skąd taka teza, poza oczywiście typowymi dla raperów przechwałkami? Ice Cube wskazuje jeden, bardzo konkretny argument i mówi, że jego diss nie zniszczył jednego rapera, ale cały skład. Przypomnijmy – „No Vaseline” było dla Cube’a rozliczeniem z Dr. Dre, Eazy-E, MC Renem i DJ-em Yellą, a także managerem Jerrym Hellerem po tym, jak raper opuścił szeregi N.W.A.

@melelua7 ICE CUBE AND DUB C SHUT IT DOWN AT THE CALI ROOTZ FESTIVAL 2024 👏🏾👏🏾 #Californiarootsfestival2024 #icecube #dubc #fypシ゚viral #concerts #montereycalifornia🇱🇷 ♬ original sound – Ofa Maeli Tupou-Enesa

Co ważne – po latach Cube zakopał topór wojenny z byłymi kolegami z zespołu. Z naturalnych przyczyn nie zdążył pojednać się z Eeazym-E. Raper zmarł w 1995 r. W wywiadach po jego jego śmierci Cube przyznawał, że żałuje, iż panowie nie zdążyli się pogodzić i podkreślał, że zawsze darzył Eazy’ego szacunkiem.