fot. kadr z wideo
Mimo perturbacji na planie zakończonych odsunięciem reżysera Bryana Singera, a także wielu chłodnych recenzji „Bohemian Rhapsody” radzi sobie znakomicie. Film o Queen jest już drugą najbardziej dochodową produkcją biograficzną o muzykach w historii w Stanach. W ciągu trzech tygodni od premiery film zarobił 127 milionów dolarów, ustępując jedynie „Straight Outta Compton”. Produkcja poświęcona N.W.A po analogicznym okresie miała na koncie 161 milionów. Tym samym opowiadający historię Johnny’ego Casha „Spacer po linie” spadł na trzecią pozycję amerykańskiej listy wszech czasów.
„Bohemian Rhapsody” znakomicie radzi sobie także na innych rynkach, dzięki czemu na całym świecie produkcja zarobiła już 384 miliony dolarów. Nie wiemy, jaką część tej kwoty wygenerował polski rynek, ponieważ Stowarzyszenie Filmowców Polskich nie podaje takich informacji. Wiemy za to, że według najnowszego wydania rodzimego box-office’u pomiędzy 2 a 11 listopada „Bohamian Rhapsody” ściągnęło do kin już 437334 widzów.
Niespodzianka dla fanów zgromadzonych na PGE Narodowym.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.