– Zastanawiamy się nad tym, jaki obrać kierunek. To bardzo ważne dla nas. Istnieje wiele dróg, którymi moglibyśmy podążyć. Trzeci album jest takim momentem, gdy musimy się określić jako zespół – powiedział w rozmowie z BBC Newsbeat frontman. – Na płycie pojawią się dźwięki, których dotychczas nie próbowaliśmy. Będą sample i bity, ale bez przesady. Cały czas nawiązujemy do naszych korzeni. Daleko nam do jakiegoś super-techno. Interesują nas prędziej jakieś loopy.
Pritchard zaznaczył, iż na nowej płycie Kooks znajdzie się 10-12 utworów.