fot. W. Ekonomiuk
Tradycją Asfaltu stało się wydawanie płyt w czwartki. Dzięki temu już dziś w sklepach oraz w serwisach streamingowych znajdziemy nowy album Hadesa „Combo”. W promującym go klipie do kawałka „Smog” pojawili się m.in. Piernikowski i Saful. Nie słyszymy ich jednak w samym numerze. Podobnie na całej płycie nie znajdziemy żadnych gościnnych zwrotek. W rozmowie z Karolem Paciorkiem Hades wyjaśnił, dlaczego na „Combo” nie ma żadnych gości.
– Generalnie miało być paru gości na tej płycie. Dzwoniłem, pisałem maile, gadałem nawet z ludźmi bezpośrednio. Nawet parę osób mi się dograło, ale finalnie stwierdziłem, że nie będę nikogo brał, bo nie do końca mi to pasowało. Te osoby, które wybrałem do współpracy, tworzyły wspólny zamysł na to wszystko. I dwie czy trzy osoby, które mi się wysypały z tych zaproszeń… to troszeczkę zaburzyło i stwierdziłem, że zrobię to samemu, że nie mam jeszcze takiej płyty, gdzie jestem w 100% sam – wyjaśnia w nowym odcinku programu „Imponderabilia”
„Combo” jest kolejnym krokiem ku całkowitej samowystarczalności artystycznej Hadesa. Raper deklaruje, że chciałby w przyszłości nagrać album wyłącznie na swoich bitach. Na razie przyznaje, że produkuje ich jednak zbyt mało, by było to możliwe.
Niespodzianka dla fanów zgromadzonych na PGE Narodowym.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.