fot. mat. pras.
Mimo kontrowersji dotyczących kondycji psychicznej Britney Spears, artystka nadal bez przeszkód może spotykać się ze swoimi synami – Jaydenem i Seanem. Media sugerują, ż w obecnej sytuacji nie jest to najlepszy pomysł i zasugerowali Kevinowi Federline’owi, byłemu mężowi Britney, by ograniczył dostęp możliwość spotkań zmienił ich formę w taki sposób, by artystka nie zostawała z synami sama.
Co na to sam Federline? TMZ powołując się na swoje źródła informuje, że mężczyzna jest spokojny o los swoich synów. Jayden i Sean na stałe mieszkają z ojcem, ale Britney może spędzać z nimi 30 procent ich czasu, po tym jak jej prawa rodzicielskie zostały ograniczone w 2008 roku. Kevin przekonuje podobno, że chłopcy przebywając z Britney dobrze się bawią i są zdrowi, a to jest dla niego najważniejsze.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.
"Z jakiegoś powodu wciąż sprowadzamy deszcz".