fot. Artur Rawicz / Show the Show
Po tym jak Chris Fehn zdecydował się pozwać Slipknot, twierdząc, że jest okradany przez kolegów, pewne stało się, że jego dni w zespole są policzone. Grupa odpowiedziała oświadczeniem, informującym, że muzyk grający na instrumentach perkusyjnych nie jest już częścią zespołu.
– Slipknot skupia się na nagraniu albumu numer #6 i organizacji koncertów na całym świecie, najlepszych w naszej historii. Chris wie, dlaczego nie jest już częścią Slipknot. Jesteśmy rozczarowani, że wolał wskazywać palcem i wysuwać zarzuty, zamiast zająć się tym co istotne i nadal być częścią Slipknot. Wolelibyśmy, żeby nie podążał obraną ścieżką, ale ewolucja jest nieodłącznym elementem życia – czytamy w komunikacie.
Zdaniem Fehna pieniądze w zespole nie są rozdzielane w uczciwy sposób. Jako winnych całej sytuacji muzyk wskazuje dwóch członków grupy – wokalistę Coreya Taylora i grającego również na instrumentach perkusyjnych Shawna Crahana, czyli popularnego Clowna. Corey komentując sytuację na Twitterze, pisał: – Poczekajcie, aż prawda wyjdzie na jaw. Kiedy jeden z fanów zarzucił mu, że zachował się „ch***o” wobec Chrisa, nie przebierający w słowach Taylor odparł:
– Myślisz, że to ch***e? A co powiesz o fałszywym oskarżeniu o kradzież pieniędzy przez kogoś, o kogo się troszczyłeś i komu uwierzyło wielu fanów?
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.
"Z jakiegoś powodu wciąż sprowadzamy deszcz".