fot. Instagram / @boginigypsyqueenx
Ostatnie wieści na temat Bogini Gypsy Queen były niepokojące. Autorka „Fvck off.”, która ma za sobą przeszłość w branży filmów dla dorosłych, przyznała, że uzależnienie od marihuany doprowadziło ją do próby samobójczej.
Aspirująca raperka przyznaje, że jest dziś w znacznie lepszym stanie niż jeszcze kilka tygodni temu. Jednocześnie dzieli się przesłaniem do swoich hejterów i informacjami na temat postępów w pracach nad muzyką.
– Chyba czas na małe info odnośnie ostatnich wydarzeń z mojego życia, a mianowicie – jak moje zdrowie i kiedy wpada nowy kawałek! Zdrowie naprawdę świetnie, nie palę już prawie półtora miesiąca, moje stanowcze „nie” i wsparcie bliskich tak dodały mi sił, że nawet trzy dni temu rzuciłam palenie papierosów! Jeśli chodzi o muzykę, która jest dla mnie wszystkim, w tym roku nie wypuszczę już żadnego kawałka, co nie oznacza, że nie nagrywam i nie szlifuję mojego warsztatu muzycznego – pisze.
– Jestem na etapie robienia trzech nowych kawałków, więc w styczniu wpada pierwszy raz z klipem. Tym, którzy wspierali mnie w wiadomościach i komentarzach. Dziękuję zaś tym, którzy opluwali mnie i robią to dalej. Dziękuję za motywację. Czytacie tylko nagłówki, ale tego, że mam na liczniku 1, bo w filmach był tylko jeden facet i żadnego innego – mój mąż. To już ciężko wyczytać, co? Dlatego po co się męczyć i przejmować waszymi wypowiedziami, jak wy macie dwa zwoje, jak kura – tylko jeść i robić kupę – komentuje Bogini Gypsy Queen, dodając, że zmienia pseudonim Od teraz będzie funkcjonować jako B.G.Queen.
– Dodam jeszcze, że bardzo mocno zabrałam się za sport! Sport pomaga we wszystkim, także w walce z uzależnieniami, więc zachęcam do sportowego trybu życia – kończy.
