foto: mat. pras.
Trwająca od początku roku akcja T.Cover towarzysząca obchodom 35-lecia T.Love, przynosiła bardziej i mniej udane przeróbki piosenek grupy Muńka Staszczyka. Żaden z dotychczasowych coverów, nawet „I Love You” wykonane przez Łąki Łan nie był jednak tak radykalny jak „Nie, nie, nie” w wersji Acid Drinkers.
Titus i spółka słyną z finezyjnego podejścia do cudzego materiału, wystarczy przypomnieć, że ponad 20 lat temu grali „Seek And Destroy” Metalliki w wersji flamenco. Tym razem nie kombinowali i po prostu zagrali numer T.Love po swojemu. „Nie, nie, nie” to wciąż rzadka okazja, by posłuchać Titusa śpiewającego po polsku. Zobaczcie jak wyszło.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.