• Share
• Tweet

Will Smith po raz kolejny odniósł się do 10-letniego zakazu uczestnictwa w ceremonii rozdania Oscarów, który otrzymał po słynnym incydencie z 2022 roku, kiedy spoliczkował Chrisa Rocka na scenie.

W niedawnym wywiadzie dla Associated Press aktor i raper wyznał, że w ostatnich latach skupiał się na pracy nad sobą. „Chcę być najlepszym człowiekiem, jakim mogę być, i akceptuję wszystko, co się z tym wiąże” – powiedział.

Smith zaznaczył, że wnikliwie analizował swoje zachowanie, zastanawiając się nad przyczynami, które doprowadziły do tamtego momentu. „Zadawałem sobie głębokie, przerażające pytania na temat tego, kim jestem i co mną kierowało” – dodał.

Reakcje ze świata filmu

Komentarz Smitha pojawił się w kontekście licznych opinii na temat jego zachowania. Jim Carrey wcześniej stwierdził, że aktor „przekroczył swoje granice” i nie wytrzymał presji. Smith odniósł się do tej krytyki, mówiąc: „Istnieje wersja mnie, która ma swoje ograniczenia, ale jeśli spojrzę szerzej, odnajduję nieskończoną przestrzeń, w której mogę być sobą”.

Nie wszyscy jednak są gotowi zapomnieć o incydencie. Dziennikarz sportowy Stephen A. Smith skomentował sprawę, twierdząc, że Will Smith powinien porozmawiać z czarnoskórą społecznością na temat swoich działań. Według niego, Rock „nigdy się po tym nie otrząśnie” i nadal odczuwa skutki tamtego wieczoru.

Nowe projekty i powrót na ekrany

Mimo kontrowersji, kariera Willa Smitha nie zwolniła tempa. Jego pierwszy film po Oscarach, Bad Boys: Ride or Die, odniósł ogromny sukces, zarabiając 56 milionów dolarów w pierwszy weekend w USA i 104,6 miliona dolarów na całym świecie.

Will Smith wraca do muzyki

Oprócz kariery aktorskiej, Smith postanowił wznowić swoją działalność muzyczną. Raper i aktor, znany z hitów takich jak Gettin’ Jiggy Wit It czy Summertime, ogłosił, że pracuje nad nowym albumem. Projekt ma zawierać utwory inspirowane jego życiowymi doświadczeniami, refleksją nad kontrowersjami i drogą do samoodnowy.